więcej
więcej
więcej
więcej
więcej
więcej
więcej
więcej
więcej
więcej
więcej
więcej
więcej
więcej
więcej
więcej
więcej
więcej

W poszukiwaniu zaginionej wioski

galeria zdjęć z wycieczki

Palcem po mapie

Pewnego zimowego wieczora przeglądając stare niemieckie mapy (www.amzp.pl) natknęliśmy się na coś dziwnego. W miejscu, obok którego nie raz przejeżdżaliśmy UAZ-em i gdzie naszym zdaniem powinien być tylko las, na niemieckiej mapie była zaznaczona jakaś osada (leśniczówka?). Sprawdziliśmy na aktualnej mapie i nic poza lasem tam nie było.

Dla porządku zajrzałem na zumi.pl i tu niespodzianka! Na zdjęciu satelitarnym widać, że miejsce, które znaleźliśmy na mapie z 1938 roku odróżnia się od reszty lasu. To trzeba było sprawdzić...

O jedną przecinkę za daleko

Kiedy byliśmy już gotowi do drogi pojechaliśmy szosą z Gorzowa do Zdroiska. Tam przykra niespopdzianka. Zamiast pięknej polnej drogi, którą znamy od lat zobaczyliśmy nową, czarną "ASFALTÓWKĘ"... Tragedia.

Po kilkunastu minutach jazdy po lesie zjechaliśmu w leśną przecinkę. Powinniśmy być w miejscu, które znaleźliśmy na mapie. Zaparkowaliśmy koło drogi i wyszliśmy na poszukiwania. Po dłuższej chwili zwątpiliśmy, bo las wyglądał jak każdy inny. Żadnych rewelacji. Wygladało na to, że jednak jesteśmy nie w tym miejscu.

Jeszcze raz przeanalizowaliśmy mapę i okazało się, że chyba rzeczywiście pojechaliśmy trochę za daleko. Postanowiliśmy się cofnąć i spróbować ponownie. Odpaliliśmy maszynę i wróciliśmy do drogi "głównej". Wjechaliśmy w tą "dobrą" przecinkę (zarośniętą i ledwie widoczą) i już po kilkuset metrach znależliśmy...

Ruiny, kość i tajemnicza studnia

...wyraźny prostokątny ślad po starych zabudowaniach. Po bliższych oględzinach zobaczyliśmy kamienie i czerwone cegły. Wyglądało na to, że to ruiny jakiejś leśniczówki. Poszliśmy dalej przez ciemny las (naprawdę ten fragment lasu był ciemniejszy, inne gatunki drzew). Nagle natrafiliśmy na kolejny prostokąt jednak tym razem była to dziura, prawdopodobnie jakaś piwnica i tuż obok kolejna trochę mniejsza i okrągła. Po chwili zobaczyliśmy kilka gałęzi równo ułożonych, okazało się iż jest to studnia i to nie byle jaka, z betonowych kręgów, głęboka na kilka metrów (studnia w środku lasu!).

Poszliśmy dalej i nagle zobaczyliśmy KOŚĆ! Na szczęście kość okazała się zwierzęcą.

Wracamy z tarczą i czymś jeszcze

Następnie w poszukiwaniu kolejnych ruin ruszyliśmy w las i zobaczyliśmy dziwny przedmiot (element) na ziemi nie wiedzieliśmy co TO jest więc zabraliśmy ze sobą. Więcej rzeczy ani ruin nie znależliśmy więc po kilku zdjęciach opuściliśmy to miejsce z nadzieją że kiedyś tu wrócimy.

Więcej zdjęć z tej wycieczki znajdziesz w galerii

OPTY CMS
Masz uwagi do strony? Napisz!